Ada ma trzydzieści lat i sama wychowuje trzyletnią córeczkę.W dodatku mała Julka ma nie w pełni sprawną rączkę, co bywa powodem drwin innych dzieci.Aby ułatwić jej wejście w świat rówieśników, Ada (zaciskając pasa !) posyła córkę do prywatnego, elitarnego przedszkola.Przed Adą otwiera się świat, o którego istnieniu nie miała pojęcia.Dzieci noszą w nim ubranka od Gucciego, wyjazdy na banalną Ibizę są już niemodne, a żeby być na bieżąco, najlepiej spędząć całe dnie na eleganckich kulinarnych warsztatach.I to nie koniec niespodzianek.Oto bowiem nieoczekiwanie powraca Dawid, marnotrawny mąż i ojciec Julki, a wyjątkowo przystojny i wyjątkowo gburowaty ojciec jednego z przedszkolaków, okaże się...nowym szefem Ady.

"Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, kórych nie mamy, aby zaimponować ludziom, których nie lubimy.Po co?"Z tą prawdą przyjdzie się zmierzyć Ewie i Markowi.Dotychczas żyli bowiem dość zamożnie.Piękny ogród, dwa samochody, prywatna szkoła córki Poli, basen w ogrodzie...Trach!Nagle interesy marka zaczynają iść źle, pieniądze się kończą...Trzeba zacisnąć pasa.Okazuje się, że mniejsze dochody to wielka zmiana.Bo nagle opłata za szkołę Poli zaczyna być problemem, dom właściwie wypadałoby zamienić na coś skromniejszego.Dotąd szczęśliwi małżonkowie zaczynają się od siebie oddalać, a Ewa w tajemnicy przed Markiem zaczyna szukać pracy.I jedyną posadą, którą mogłaby objąć od zaraz jest zajęcie...sprzątaczki?Czy bohaterom uda się ocalić związek i rodzinę?Jak bardzo zmienia się życie, gdy ubywa zer na koncie?

Baśka ma trzydzieści pięć lat, mieszka na głębokiej prowincji w Górach Świętokrzyskich, sama.Miało być inaczej - miłość, rodzina..., ale jej małżeństwo się rozpadło. Rozwód był bolesny, romans, w któy wdał się mąż, boli do dziś.Trudno po tym wszystkim komukolwiek zaufać, nawet przyjaźnie jakoś się pourywały...Baśka swoje serce, czułość i czas poświęća bezpańskim, porzuconym psom.Przygarnia je i marzy o zorganizowaniu prawdziwego schroniska.Niestety, kiedy ulega wypadkowi, nie tylko nie jest w stanie zajmowć się czworonożnymi podopiecznymi, ale i sama potrzebuje pomocy.Czy może na kogoś liczyć? Na mamę? Na sympatycznego weterynarza, któremu wyraźnie się podoba? A może ponurego,mrukliwego mężczyznę, którego tajemnic nie zna, ale który zjawia się wtedy, gdy Baśka potrzebuje go najbardziej?